Za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może stosować: 1) karę upomnienia; 2) karę nagany. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1, kto zaniechał zawiadomienia, mając dostateczną podstawę do przypuszczenia, że wymieniony w § 1 organ wie o przygotowywanym, usiłowanym lub dokonanym czynie zabronionym; nie popełnia przestępstwa również ten, kto zapobiegł popełnieniu przygotowywanego lub usiłowanego czynu zabronionego określonego w § 1. Uczeń zdolny — definicja. Uczeń zdolny to taki, który wyróżnia się w klasie szkolnej łatwością przyswajania wiedzy oraz rozwiązywania zadań, a także problemów stawianych przez nauczyciela. Ma umiejętność selekcjonowania danych na etapie ich odbioru. Łatwo posługuje się symbolami. Niedopilnowanie tych terminów nie oznacza oczywiście pozbawienia dziecka prawa do przedszkola bądź edukacji w szkole. Oznacza to jednak, że wybór placówek będzie ograniczony do tych, w których są jeszcze miejsca, bądź w których dyrekcja szkoły wyrazi zgodę na przyjęcie dziecka. a) W przypadku ucznia/dziecka rozpoczynającego naukę w Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Lubatowej rodzic najpóźniej do 1 września powinien dostarczyć wychowawcy informacje o stanie zdrowia ucznia/dziecka przewlekle chorego, objawach choroby, zagrożeniach zdrowotnych, przyjmowanych lekach i ich wpływie na organizm. dziecka do szkoły, wskazanie terminu stawienia się dziecka w szkole oraz informacji o skutkach nie wykonania czynności określonych w upomnieniu (skierowanie sprawy w trybie postępowania egzekucyjnego). 11. Upomnienie zostaje wysłane (za potwierdzeniem odbioru) do rodziców ucznia przez pracownika sekretariatu. 12. Umożliwi ono kształcenie dziecka w szkole specjalnej, w której program nauczania zostanie indywidualnie dostosowany do jego potrzeb. Niepełnosprawność sprzężona – terapia. Terapia niepełnosprawności sprzężonej zależna jest od rodzajów zdiagnozowanych niepełnosprawności. Ich rozpoznanie nie zawsze może być proste i szybkie. W Zmiany w zachowaniu dziecka w szkole są zwykle początkowo niezauważane przez bliskie mu osoby dorosłe, aż do momentu, gdy są komentowane przez grono pedagogiczne. Przyczyny zmiany zachowania w kierunku złego zachowania mogą być następujące. W rodzinie brakuje prawdziwej miłości do dziecka. Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, gdy opiekę nad malcem sprawuje w danej chwili inna osoba lub instytucja, na przykład nauczyciel w szkole, wychowawca na koloniach bądź opiekunka. Wówczas to oni odpowiadają za niedopilnowanie dziecka. Sytuacja niezwykle stresująca, zarówno dla dziecka jak i jego rodziców, ale też dla dyrektora i pracowników szkoły. Niezwykle istotne jest odpowiednie przeprowadzenie procedury powypadkowej i przygotowanie stosownych dokumentów. W temacie tygodnia wyjaśniamy, jakie dokumenty należy przygotować w razie wystąpienia takiego wypadku/. 0RIS6. Co roku w polskich szkołach dochodzi do około 100 tys. wypadków, w których poszkodowani są uczniowie. Oczywiście idealnie byłoby, gdyby nigdy nic się nie zdarzyło, ale wszystkiego nie można przewidzieć. Dlatego lepiej dmuchać na zimne i wcześniej zadbać o to, by ograniczyć negatywne skutki nieszczęśliwego wypadku w szkole. Za następstwo nieszczęśliwego wypadku uważa się nagłe uszkodzenie ciała lub zakłócenie funkcjonowania organizmu wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu lub śmierć. W przypadku ubezpieczenia uczniów chodzi o wypadek, do którego doszło w czasie pozostawania ucznia pod opieką szkoły - i to zarówno na terenie szkoły, jak i np. podczas wycieczki czy wyjazdu na zieloną szkołę. Najczęściej uczniowie są ubezpieczeni w ramach tzw. ubezpieczenia grupowego NNW, czyli następstw nieszczęśliwych wypadków. Nie wszyscy jednak wiedzą, że takie ubezpieczenie nie jest obowiązkowe i zależy od woli rodziców. Jeśli rodzice na nie się zgadzają, wówczas szkoła zawiera umowę z wybraną firmą ubezpieczeniową. Niska składka - niskie odszkodowanie Warunki i zakres ubezpieczenia, które wykupuje szkoła, zależą od ustaleń pomiędzy nią i ubezpieczycielem. Natomiast wysokość odszkodowania jest uzależniona od stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz sumy ubezpieczenia. Niestety, przeważnie składka ubezpieczeniowa jest niewysoka, żeby jak najwięcej rodziców mogło ją opłacić, a to przekłada się na niską sumę ubezpieczenia oraz wysokość odszkodowania, gdy dojdzie do wypadku w szkole. Dzieci, których rodzice są w trudnej sytuacji materialnej, czasami nie muszą opłacać składki, bo przy ubezpieczeniu grupowym firmy fundują zwykle dla najbiedniejszych uczniów (np. 5 proc.) darmowe ubezpieczenia. Przeważnie ubezpieczenie obejmuje okres od 1 września jednego roku do początku września następnego. W dobrych umowach dzieci i młodzież są pod ochroną przez całą dobę, niezależnie od tego, gdzie akurat się znajdują - w szkole, na lekcjach, na boisku czy na podwórku albo na wakacjach. Ale może się zdarzyć (zwłaszcza gdy składka jest bardzo niska), że ochrona została ograniczona do czasu, w którym uczeń jest w szkole na lekcjach. Dlatego jeśli dziecko chodzi na dodatkowe zajęcia, np. do domu kultury, klubu, powinniśmy się dowiedzieć, czy te instytucje mają podpisaną umowę NNW i na jakich warunkach, a jeśli nie, to warto dodatkowo ubezpieczyć swoją pociechę. Co musi szkoła? Gdy dojdzie do wypadku, szkoła powinna przede wszystkim wezwać lekarza, a w miarę możliwości udzielić także pierwszej pomocy. Ponadto o każdym wypadku dyrektor szkoły lub upoważniony przez niego pracownik musi powiadomić rodziców oraz organ prowadzący szkołę (np. gminę). Miejsce nieszczęśliwego zdarzenia powinno zostać natychmiast zabezpieczone, a powołany przez dyrektora zespół powypadkowy ma obowiązek sporządzenia protokołu powypadkowego (bez niego zwykle nie ma możliwości dochodzenia odszkodowania). Poszkodowany uczeń (lub jego rodzice, jeśli jest niepełnoletni) powinien się z nim zapoznać, a jeśli ma zastrzeżenia do ustaleń, w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania może je zgłosić przewodniczącemu zespołu powypadkowego (ustnie lub pisemnie) - np. jeśli uważa, że nie zostały uwzględnione wszystkie dowody niezbędne do ustalenia stanu faktycznego. Zastrzeżenia rozpatruje organ prowadzący szkołę. Może on zlecić dotychczasowemu zespołowi przeprowadzenie określonych czynności, a także powołać nowy zespół. Co powinni sprawdzić rodzice? Rodzice przede wszystkim powinni sprawdzić, w jakiej firmie ubezpieczeniowej uczniowie są ubezpieczeni i jaki jest zakres tej ochrony. Szkoła na ogół pomaga w zgłoszeniu szkody i złożeniu wniosku, ale problem polega na tym, że często uszkodzenia ciała dziecka są poważne, natomiast odszkodowania niewysokie - np. 6 tys. zł w przypadku 100 proc. uszczerbku na zdrowiu, gdy dziecko po wypadku jest "rośliną". Często też niektóre rodzaje urazów są wyłączone z ubezpieczenia, np. są odszkodowania za zwichnięcia, złamania, poparzenia, a nie ma za uszkodzenia organów wewnętrznych. Sprawdź polisę- Przeczytaj umowę. - Sprawdź kwotę maksymalnego odszkodowania. - Sprawdź, czy odszkodowanie jest wypłacane za konkretny uraz czy za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. - Dowiedz się, jaki jest zakres ubezpieczenia - czy obejmuje tylko wypadki na terenie szkoły, czy także poza nią. Poszkodowanemu uczniowi przysługuje:- jednorazowe odszkodowanie, czyli określona kwota pieniędzy na wydatki związane z wypadkiem; - renta, gdy uczeń utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość; - zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę. Nie tylko odszkodowanie Bywa i tak, że nawet maksymalne odszkodowanie z podstawowego ubezpieczenia nie wystarcza na leczenie i rehabilitację. Jeśli do nieszczęścia doszło z winy szkoły, poszkodowany uczeń może domagać się także zadośćuczynienia, odszkodowania i renty na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Szkoła ponosi odpowiedzialność za wypadek, jeżeli nie dopełniła swoich obowiązków, czyli nie dopilnowała uczniów albo nie zapewniła im dostatecznej opieki. Jej odpowiedzialność nie kończy się z chwilą zakończenia lekcji, ale rozciąga się na przerwy czy pozalekcyjne zajęcia dodatkowe. Uczeń, który na terenie szkoły doznał urazu, np. złamał rękę, poniósł szkodę i może domagać się jej naprawienia, żądając stosownego odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Oprócz odszkodowania poszkodowany może liczyć na zadośćuczynienie, a czasem i na rentę wyrównawczą. Pozew do sądu cywilnego może złożyć uczeń albo jego rodzice. Powództwo należy złożyć przeciwko organowi prowadzącemu szkołę czy placówkę, w której doszło do wypadku. Dowiedz się, jak zgłosić wypadek dziecka - Jeśli dojdzie do wypadku w szkole albo w drodze do i ze szkoły, należy o nim powiadomić nauczyciela wychowawcę, pielęgniarkę szkolną oraz dyrektora szkoły. Sekretarz szkoły wpisuje zdarzenie do Rejestru wypadków uczniów. - Natychmiast zgłosić się z dzieckiem do lekarza i zastosować się do jego zaleceń. - Rodzice ucznia powinni gromadzić dokumentację lekarską dotyczącą przebiegu leczenia i innych skutków wypadku. - Wniosek o odszkodowanie i informacje o wymaganych przez ubezpieczyciela dokumentach rodzice mogą otrzymać w sekretariacie szkoły. - Wypełniony druk zgłoszenia szkody wraz z dokumentacją lekarską należy złożyć w szkole, żeby potwierdzić opłacanie składki ubezpieczeniowej i prawo do odszkodowania. - Podpisane przez dyrektora szkoły dokumenty rodzice (opiekunowie dziecka) wysyłają lub składają osobiście w firmie ubezpieczeniowej. Co roku w polskich szkołach dochodzi do około 100 tys. wypadków, w których poszkodowani są uczniowie. Oczywiście idealnie byłoby, gdyby nigdy nic się nie zdarzyło, ale wszystkiego nie można przewidzieć. Dlatego lepiej dmuchać na zimne i wcześniej zadbać o to, by ograniczyć negatywne skutki nieszczęśliwego wypadku w szkole. Za następstwo nieszczęśliwego wypadku uważa się nagłe uszkodzenie ciała lub zakłócenie funkcjonowania organizmu wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu lub śmierć. W przypadku ubezpieczenia uczniów chodzi o wypadek, do którego doszło w czasie pozostawania ucznia pod opieką szkoły - i to zarówno na terenie szkoły, jak i np. podczas wycieczki czy wyjazdu na zieloną szkołę. Najczęściej uczniowie są ubezpieczeni w ramach tzw. ubezpieczenia grupowego NNW, czyli następstw nieszczęśliwych wypadków. Nie wszyscy jednak wiedzą, że takie ubezpieczenie nie jest obowiązkowe i zależy od woli rodziców. Jeśli rodzice na nie się zgadzają, wówczas szkoła zawiera umowę z wybraną firmą ubezpieczeniową. Niska składka - niskie odszkodowanie Warunki i zakres ubezpieczenia, które wykupuje szkoła, zależą od ustaleń pomiędzy nią i ubezpieczycielem. Natomiast wysokość odszkodowania jest uzależniona od stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz sumy ubezpieczenia. Niestety, przeważnie składka ubezpieczeniowa jest niewysoka, żeby jak najwięcej rodziców mogło ją opłacić, a to przekłada się na niską sumę ubezpieczenia oraz wysokość odszkodowania, gdy dojdzie do wypadku w szkole. Dzieci, których rodzice są w trudnej sytuacji materialnej, czasami nie muszą opłacać składki, bo przy ubezpieczeniu grupowym firmy fundują zwykle dla najbiedniejszych uczniów (np. 5 proc.) darmowe ubezpieczenia. Przeważnie ubezpieczenie obejmuje okres od 1 września jednego roku do początku września następnego. W dobrych umowach dzieci i młodzież są pod ochroną przez całą dobę, niezależnie od tego, gdzie akurat się znajdują - w szkole, na lekcjach, na boisku czy na podwórku albo na wakacjach. Ale może się zdarzyć (zwłaszcza gdy składka jest bardzo niska), że ochrona została ograniczona do czasu, w którym uczeń jest w szkole na lekcjach. Dlatego jeśli dziecko chodzi na dodatkowe zajęcia, np. do domu kultury, klubu, powinniśmy się dowiedzieć, czy te instytucje mają podpisaną umowę NNW i na jakich warunkach, a jeśli nie, to warto dodatkowo ubezpieczyć swoją pociechę. Co musi szkoła? Gdy dojdzie do wypadku, szkoła powinna przede wszystkim wezwać lekarza, a w miarę możliwości udzielić także pierwszej pomocy. Ponadto o każdym wypadku dyrektor szkoły lub upoważniony przez niego pracownik musi powiadomić rodziców oraz organ prowadzący szkołę (np. gminę). Miejsce nieszczęśliwego zdarzenia powinno zostać natychmiast zabezpieczone, a powołany przez dyrektora zespół powypadkowy ma obowiązek sporządzenia protokołu powypadkowego (bez niego zwykle nie ma możliwości dochodzenia odszkodowania). Poszkodowany uczeń (lub jego rodzice, jeśli jest niepełnoletni) powinien się z nim zapoznać, a jeśli ma zastrzeżenia do ustaleń, w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania może je zgłosić przewodniczącemu zespołu powypadkowego (ustnie lub pisemnie) - np. jeśli uważa, że nie zostały uwzględnione wszystkie dowody niezbędne do ustalenia stanu faktycznego. Zastrzeżenia rozpatruje organ prowadzący szkołę. Może on zlecić dotychczasowemu zespołowi przeprowadzenie określonych czynności, a także powołać nowy zespół. Co powinni sprawdzić rodzice? Rodzice przede wszystkim powinni sprawdzić, w jakiej firmie ubezpieczeniowej uczniowie są ubezpieczeni i jaki jest zakres tej ochrony. Szkoła na ogół pomaga w zgłoszeniu szkody i złożeniu wniosku, ale problem polega na tym, że często uszkodzenia ciała dziecka są poważne, natomiast odszkodowania niewysokie - np. 6 tys. zł w przypadku 100 proc. uszczerbku na zdrowiu, gdy dziecko po wypadku jest "rośliną". Często też niektóre rodzaje urazów są wyłączone z ubezpieczenia, np. są odszkodowania za zwichnięcia, złamania, poparzenia, a nie ma za uszkodzenia organów wewnętrznych. Sprawdź polisę- Przeczytaj umowę. - Sprawdź kwotę maksymalnego odszkodowania. - Sprawdź, czy odszkodowanie jest wypłacane za konkretny uraz czy za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. - Dowiedz się, jaki jest zakres ubezpieczenia - czy obejmuje tylko wypadki na terenie szkoły, czy także poza nią. Poszkodowanemu uczniowi przysługuje:- jednorazowe odszkodowanie, czyli określona kwota pieniędzy na wydatki związane z wypadkiem; - renta, gdy uczeń utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki na przyszłość; - zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę. Nie tylko odszkodowanie Bywa i tak, że nawet maksymalne odszkodowanie z podstawowego ubezpieczenia nie wystarcza na leczenie i rehabilitację. Jeśli do nieszczęścia doszło z winy szkoły, poszkodowany uczeń może domagać się także zadośćuczynienia, odszkodowania i renty na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Szkoła ponosi odpowiedzialność za wypadek, jeżeli nie dopełniła swoich obowiązków, czyli nie dopilnowała uczniów albo nie zapewniła im dostatecznej opieki. Jej odpowiedzialność nie kończy się z chwilą zakończenia lekcji, ale rozciąga się na przerwy czy pozalekcyjne zajęcia dodatkowe. Uczeń, który na terenie szkoły doznał urazu, np. złamał rękę, poniósł szkodę i może domagać się jej naprawienia, żądając stosownego odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Oprócz odszkodowania poszkodowany może liczyć na zadośćuczynienie, a czasem i na rentę wyrównawczą. Pozew do sądu cywilnego może złożyć uczeń albo jego rodzice. Powództwo należy złożyć przeciwko organowi prowadzącemu szkołę czy placówkę, w której doszło do wypadku. Dowiedz się, jak zgłosić wypadek dziecka- Jeśli dojdzie do wypadku w szkole albo w drodze do i ze szkoły, należy o nim powiadomić nauczyciela wychowawcę, pielęgniarkę szkolną oraz dyrektora szkoły. Sekretarz szkoły wpisuje zdarzenie do Rejestru wypadków uczniów. - Natychmiast zgłosić się z dzieckiem do lekarza i zastosować się do jego zaleceń. - Rodzice ucznia powinni gromadzić dokumentację lekarską dotyczącą przebiegu leczenia i innych skutków wypadku. - Wniosek o odszkodowanie i informacje o wymaganych przez ubezpieczyciela dokumentach rodzice mogą otrzymać w sekretariacie szkoły. - Wypełniony druk zgłoszenia szkody wraz z dokumentacją lekarską należy złożyć w szkole, żeby potwierdzić opłacanie składki ubezpieczeniowej i prawo do odszkodowania. - Podpisane przez dyrektora szkoły dokumenty rodzice (opiekunowie dziecka) wysyłają lub składają osobiście w firmie ubezpieczeniowej. OPIS I ANALIZA PRZYPADKU WYCHOWAWCZEGOdziecko nieśmiałe w młodszym wieku w szkole jako nauczyciel nauczania zintegrowanego już 18 lat i z każdym rokiem staję się wrażliwszą na różnorodne problemy dzieci. Każdy kolejny rok pracy niesie nowe doświadczenia, które wymagają ode mnie podejmowania nowych wyzwań i poszukiwania trafnych przekonana, że to właśnie nauczyciel klas młodszych, który towarzyszy uczniom przez pierwsze lata nauki, kształtuje w dużej mierze ich zachowanie, osobowość, a także jest w stanie rozwinąć to, co stanowi ich IDENTYFIKACJA PROBLEMU- DZIECKO dzieci, które z łatwością i swobodą nawiązują, a następnie utrzymują kontakty społeczne, spotykamy w szkole również takie, których zachowanie w podobnych sytuacjach ulega widocznej dezorganizacji. W kontaktach z rówieśnikami są niepewne siebie, swoich działań, szybko peszą się. Funkcjonowanie w grupie sprawia im wiele trudności. Takimi są dzieci nieśmiałe, dzieci o zaniżonym obrazie własnej życiowe dziecka nieśmiałego należą do trudnych i mogą w konsekwencji doprowadzić do zmniejszania własnej aktywności, a co za tym idzie zamknięcia się w analizy sytuacji Justynki, która jest moją Justynka przyszła do I klasy w roku szkolnym 2002/2003 zwróciła na siebie uwagę swoim wyglądem oraz zachowaniem. Była niska, szczupła i bardzo nieśmiała. W widoczny sposób denerwowała się nową sytuacją. Moje pytania peszyły ją. Odpowiadała cichym głosem twierdząco lub przecząco ( tak/ nie), bądź nie odpowiadała dziewczynkę, już w pierwszych dniach zorientowałam się, że jest ona nieśmiała, niepewna siebie i muszę dać jej więcej czasu na oswojenie się z nową takie wyciągnęłam również na podstawie komunikatów niewerbalnych płynących ze strony uczennicy. Występowały u niej charakterystyczne reakcje w zachowaniu osoby nieśmiałej:- trudności mowy ( słaby głos wskutek napięcia wiązadeł głosowych);- niezręczność ruchów (sztywność krępuje swobodę ruchów);- drżenie palców, nerwowe zaciskanie dłoni;- blednięcie, bądź czerwienienie się;- stan niepewności, niepokoju, zawstydzenia w kontaktach z innymi że nie będę w sposób natarczywy zachęcała ją do udziału w zajęciach, ale postaram się pomóc w przełamywaniu barier , tworzących się pod wpływem jej GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKAZdając sobie sprawę z faktu, że umiejętność porozumiewania się określa stosunki międzyludzkie oraz wpływa na poczucie własnej wartości, a ich brak niejednokrotnie prowadzi do odrzucenia, samotności i rozczarowań, postanowiłam zebrać możliwie jak najwięcej informacji dotyczących Justynki, pomocnych przy określeniu kolejnych działań, zmierzających do nawiązywania zdrowych relacji z wywiadu z matką dowiedziałam się, że dziewczynka urodziła się z zagrożonej ciąży. Sam poród odbył się normalnie i dziecko urodziło się w prawidłowym czasie, jednak wymagało w okresie niemowlęcym i po niemowlęcym troskliwej opieki. Do szóstego roku życia dziewczynka przebywała w domu pod opieką matki, bądź opiekunki. Klasę „O” realizowała w miejscu zamieszkania. W opinii matki i opiekunki Justynka zawsze była i jest dzieckiem spokojnym i cichym. Nie sprawiała nigdy żadnych kłopotów wychowawczych. Uzyskane informacje potwierdziła nauczycielka z kl. „O”. Zwróciła jednak uwagę na bardzo wolne tempo pracy na zajęciach . W jej opinii Justynka w swoich czynnościach była aż do przesady precyzyjna i uporządkowana. Musiała kilka razy upewniać się, sprawdzać wykonaną pracę. Brakowało jej wiary w to, że wykonała zadanie prawidłowo. Podobne zachowanie zauważyłam również w szkole. Jest bardzo uporządkowana, ale wolne tempo pracy utrudnia jej nadążanie za kolejnymi czynnościami wykonywanymi na zajęciach. W opinii matki córka cieszyła się z pójścia do szkoły i nadal lubi do niej chodzić, ale sama nie opowiada co się danego dnia wydarzyło. Podobnie było w klasie „O”.Justynka ma młodszą siostrę, która jest jej przeciwieństwem. Jest śmiała, odważna, łatwo nawiązuje kontakty z innymi osobami. Być może ona rekompensuje nieśmiałość swojej starszej siostry w domu. Dziewczynki żyją w zgodzie, bardzo się podstawie wywiadu z matką, opiekunką oraz nauczycielką z klasy „O” stwierdziłam, że w domu rodzinnym dziewczynki panuje właściwa ZNACZENIE PROBLEMUProblematyką obrazu własnej osoby zaczęto interesować się w latach trzydziestych ubiegłego stulecia. Przekonanie, że obraz własnych cech, zarówno fizycznych i psychicznych warunkuje znajomość obrazu siebie , do chwili obecnej nurtuje psychologów, lekarzy i socjologów. Według J. Reykowskiego decydującymi czynnikami, które warunkują rozwój są doświadczenia jednostki, w których poznaje ona swoje możliwości działania i w wyniku których osiąga określoną pozycję w grupie społecznej oraz innych ludzi, z którymi się twierdzi E. Hurlock zaliczając postawy innych ludzi wobec dziecka, opinie i oceny wyrażone o nim oraz pozycję dziecka w grupie rówieśniczej do najważniejszych źródeł zmian w obrazie samego siebie. To czy dziecko jest lubiane i cenione przez rówieśników, czy też izolowane i odrzucone wpływa w dużym stopniu na rozbudowanie wiedzy o samym sobie, jak i na jej wszystkich dostępnych publikacjach na temat nieśmiałości zaznacza się, że ujawnia się ona wówczas, gdy jednostka ma wykonać pewne czynności w obecności innych ludzi. Osoba nieśmiała wyróżnia się milczeniem, gdy inni mówią, bezruchem, gdy inni poruszają się, izolacją, gdy inni nawiązują przyjazne Zimbardo określa nieśmiałość jako złożoną przypadłość, która pociąga za sobą całą gamę skutków- od lekkiego uczucia skrępowania, nieuzasadnionego lęku przed ludźmi, aż do skrajnej moich własnych obserwacji wynika, iż zmiany te mogą stwarzać pozory obniżonej sprawności intelektualnej. Uczniowie nieśmiali nie zgłaszają się samodzielnie do odpowiedzi, nawet wtedy, gdy mają wystarczający zasób wiedzy, by poprawnie odpowiedzieć na zadane pytanie. Ich udział w życiu klasy jest niewielki, bądź znikomy. Nie występują z własną inicjatywą w żadnej dziedzinie. Raczej wszystkiemu się przyglądają, niż biorą w czymś można uogólnić, iż nieśmiałość jest zjawiskiem obejmującym specyficzne zakłócenia w sferze spostrzegania sytuacji, w samoorientacji, w emocjach i PROGNOZANa podstawie obserwacji, doświadczeń i literatury:Hurlock E., Rozwój dziecka, PWN Warszawa 1985Kołodziejczyk A., Program edukacyjny dla klas I-III, MEN Warszawa 1991 Psychologia [ red.] Tomaszewski T.,PWN Warszawa 1975Rojkiewicz J., Grupa bawi się i pracuje cz. II, UNUS Wałbrzych 2000Socjoterapia [red.] Sawicka K., MEN Warszawa 1999A) postawiłam prognozę negatywną:Należy stwierdzić, że nie podejmując żadnych działań wychowawczych, mogą wystąpić następujące sytuacje:- Justynka izolując się od klasy, będzie coraz bardziej wyobcowana;- uczniowie nie będą czuli potrzeby integracji z nieśmiałą uczennicą;- osamotnienie dziewczynki spowoduje jej złe samopoczucie, niechęć do szkoły;- straci wiarę w siebie, w swoje postawiłam prognozę pozytywną:Po wdrożeniu działań socjoterapeutycznych oraz działań opiekuńczo- wychowawczych spodziewam się, że uczennica:- pozna swoje mocne strony;- wzmocni konstruktywne mechanizmy samodzielnego radzenia sobie;- odzyska poczucie własnej wartości;- opanuje swoją nieśmiałość i poczuje się w szkole pewniej i bezpieczniej;- nawiąże kontakty z rówieśnikami;- zmieni swój wizerunek w oczach PROPOZYCJE ROZWIĄZANIACEL:- zorganizowanie pomocy Justynce w relacji z rówieśnikami;- rozwijanie umiejętności komunikowania się;- zmniejszenie napięć i niepokojów związanych z kształtowaniem się obrazu własnej osoby;- doprowadzenie do sytuacji, w której dziewczynka otworzyłaby się na siebie i na innych JAKIE SOBIE POSTAWIŁAM:Pragnąc zrealizować powyższe cele prowadzące do poprawy społecznego i emocjonalnego funkcjonowania uczennicy, postawiłam sobie zadania:1. Nawiązać kontakt z dziewczynką i zaskarbić sobie jej zaufanie;2. Utrzymywać ścisły kontakt z matką i wspólnie realizować zadania, poprzez właściwie ukierunkowaną pedagogizację;3. Skierować uczennicę do PP-P celem uzyskania wskazówek do pracy z dziewczynką;4. Porozmawiać z rówieśnikami z klasy, aby roztoczyli opiekę nad Justynką i próbowali „wciągnąć” ją do zespołu klasowego;5. Pomoc w stworzeniu dziecku bezpiecznego środowiska;6. Pomóc dziewczynce odnaleźć miejsce w grupie, poprzez organizowanie zajęć wychowawczych, integracyjnych z grupą;7. Organizowanie zajęć z zakresu socjoterapii, dotyczących poczucia bezpieczeństwa i bliskości oraz własnej wartości;8. Zachęcać do wszelkiego rodzaju aktywności na zajęciach;9. Przeciwdziałanie występującej u dziewczynki skłonności do WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃPrzezwyciężanie nieśmiałości u Justynki polegało na takim pokierowaniu jej osobą, by z jednej strony stwarzać jej okazję do częstych kontaktów z innymi osobami, a z drugiej strony by sytuacja ta dawała szansę możliwości realnego przeżycia związku z tym:- zachęcałam do udziału w zabawach i grach dydaktycznych na zajęciach zintegrowanych;- zauważałam najdrobniejszy sukces i wyrażałam swoją opinię w obecności klasy;- zawsze zwracałam się do dziewczynki po imieniu i wymagałam by inni czynili podobnie;- proponowałam Justynce wykonywanie różnych prac plastycznych, a następnie umieszczałam je na wystawkach;- proponowałam gry i zabawy z zakresu socjoterapii związane z przynależnością do grupy, budowaniem poczucia bezpieczeństwa, doskonaleniem komunikacji niewerbalnej;- przeprowadzałam badania relacji zachodzących w grupie rówieśniczej;Nauczenie pozytywnego patrzenia na siebie i na swoje otoczenie przebiegało u Justynki w głównej mierze poprzez oddziaływania socjoterapeutyczne. Starałam się, poprzez tworzenie klimatu zaufania i poczucia bezpieczeństwa, obniżać poziom niepokoju dziewczynki, a tym samym zachęcałam ją do udziału w zajęciach, albowiem bez współpracy i chęci ze strony dziecka, nie można myśleć o pozytywnych rezultatach. Punktem wyjścia w oddziaływaniu socjoterapeutycznym / wychowawczym / była diagnoza zahamowań dziewczynki, które uaktywniały się w danym dniu. Na jej podstawie tak programowałam zajęcia i tworzyłam takie sytuacje, by pełniły funkcję korygującą w stosunku do zachowania realizacji zajęć wykorzystywałam różne metody, dostosowując je do tematu, umiejętności i aktywności gry i zabawy sprzyjające integracji Justynki z całym zespołem klasowym, zabawy dotyczące budowania poczucia bezpieczeństwa i bliskości oraz usprawniające komunikację i uwrażliwiające na sygnały niewerbalne. Większość z nich przebiegała w kręgu, co dawało szansę do kontaktu wzrokowego, emocjonalnego i umożliwiało Justynce obserwację innych dzieci. Krąg umożliwiał słuchanie i wypowiadanie się, kiedy przypadła kolej na Justynkę. Muzyka i sztuka w różnych jej formach wzbogaca osobowość , kształtuje wyobraźnię oraz pozwala na indywidualną jej interpretację poprzez słowo, rysunek i śpiew. Wykorzystywałam wszelką aktywność artystyczną podczas zajęć zintegrowanych do zachęcenia dziewczynki do wspólnego działania. Początkowo było mi trudno namówić Justynkę do tej formy pracy. Bardzo bała się prezentowania swoich prac. Jednak pozytywne uwagi od innych dzieci oraz wsparcie i zachęta, zmniejszyły obawy przed porażką i nieporadzeniem sobie z wykonywaną radości sprawiały Justynce zabawy ze śpiewem- połączenie elementów ruchu i słowa. Wyzwalały one u dziewczynki otwartość, przezwyciężały nieśmiałość i rozwijały umiejętność komunikowania się. Kolejną metodą, którą zastosowałam, było uzupełnianie zdań. Metoda ta, pozwala dostrzec podobieństwa i różnice w wypowiedziach dzieci, ich aktualny stan emocjonalny oraz więź grupową. Justynka początkowo niechętnie uczestniczyła w tych zajęciach, ponieważ czuła na sobie spojrzenia innych dzieci. Po przełamaniu obaw i niepokojów chętniej wchodziła w nowe relacje z EFEKTY ODDZIAŁYWAŃWłaściwy klimat, postawa osób dorosłych i rówieśników jest w stanie wyzwolić w dziecku nieśmiałym wiarę we własne siły oraz wpłynąć na zmianę jego nastawienia do pokonywania trudności. Podczas realizacji zamierzonych zadań uzyskałam następujące efekty oddziaływań:1. Nastąpił u dziewczynki wzrost poczucia własnej wartości;2. Podniesienie poczucia własnej wartości spowodowało wzrost samodzielności i wytrwałości w działaniu;3. Justynka chętniej bierze udział we wspólnych działaniach, nawet takich, które wymagają indywidualnej prezentacji;4. Dziewczynka podczas działania wyraźnie nastawiona jest na osiągnięcie celu;5. Zauważyłam stopniową przemianę zachowań zespołu klasowego wobec Justynki, jak i dziewczynki do rówieśników;6. Dziewczynce udało się nawiązać bliskie kontakty z niektórymi koleżankami;7. Rówieśnicy sami zaczęli proponować jej udział w grach i zabawach;8. Przerwy dziewczynka spędza w towarzystwie rówieśników, nie izoluje się;9. Nastąpiła zmiana postępowania matki wobec córki, na bardziej usamodzielniające dziewczynkę w działaniu;10. Justynka uczęszcza do PP-P na zajęcia dla dzieci nieśmiałych, rozwijające umiejętności i działań w formie różnorakich doświadczeń na zajęciach zintegrowanych w szkole, wspierana w domu rodzinnym poprzez odpowiednią motywację, pozwoliły uwierzyć Justynce we własne możliwości. Współpraca z PP-P potwierdziła diagnozę i trafność doboru oddziaływań się, gdy widzę dziewczynkę uśmiechniętą i zadowoloną. Rówieśnicy zauważyli i docenili osobowość dziewczynki i jej umiejętności. Należy pamiętać, że w przypadku ucznia klas I-III, dziecko nieśmiałe szuka potwierdzenia własnej wartości nie w efektach własnych działań, ale w opiniach skutkiem działań, ale bardzo pozytywnym, było zżycie się całego zespołu klasowego. Szczególnie spotkania w kręgu umożliwiały wytworzenie się wspólnoty grupowej, a także dały wszystkim dzieciom możliwość bycia zauważonym przez innych. Podstawowa wiedza o uczuciach pozwoliła wszystkim uczniom lepiej poznać zachowanie swoje i innych oraz ułatwiła lepsze komunikowanie analizy: Grażyna Michaliknauczyciel kl. I-III SP Nr 2 w Sztumie Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). REFERAT Temat: DZIECKO NIESŁYSZĄCE W KLASIE INTEGRACYJNEJ. Droga do stworzenia świata, w którym nie istnieje słowo – integracja (bo ludzie nie muszą się integrować, jest jeden świat mieszczący wszystkich, bez względu na swoją niepełnosprawność), jest jeszcze, niestety, przywołuje na myśl wózek inwalidzki, kule, protezy. Słowem, pewne ograniczenia w poruszaniu. Istnieje jednak jeszcze inna, boleśniejsza, niepełnosprawność – bariera komunikacyjna, brak wspólnego języka. I to jest chyba podstawowy problem nauczania i wychowania dzieci niesłyszących. Ludziom słyszącym bardzo trudno wyobrazić sobie życie osoby głuchej. Świat osoby głuchej jest dziwnym światem, prawie niemożliwym do pojęcia dla osoby słyszącej, tak bardzo zależnej od swojego słuchu. To właśnie przez słuch osoba słysząca kształtuje swój sposób życia, mówienia, komunikowania się. To sprawia iż uważa ona, że świat osób głuchych jest światem ubogim i że wiele drzwi pozostaje dla nich zamkniętych. Mówi się, że świat głuchych to świat ciszy. Ale jest to złudzenie tych, którzy słyszą. Ludziom słyszącym wydaje się, że głusi spostrzegają świat w taki sposób jak oni sami, gdy wyłączą radio, zamkną się we własnym wyciszonym pokoju, albo gdy zatkają sobie uszy. W świecie bezdźwięcznym znajdują się ci, co utracili słuch i są w stanie wyobrazić sobie jego obraz nasycony gwarem rozmów, hałasem pojazdów, dźwięcznością przyrody, muzyką, płaczem dziecka, śmiechem, znajomą strofą poezji ...„Ci, którzy są głusi od urodzenia znajdują się w innym świecie – świecie konkretów. A jest to świat, którego ludzie normalnie słyszący nie potrafią sobie wyobrazić” . Nie wystarczy bowiem odizolować się od źródeł dźwięków, by przez jakiś czas być głuchym i doznawać wrażeń, jakich doznają głusi. Niesłyszący również nie potrafią wyobrazić sobie świata osób słyszących, bo wyobrażenie takie musiałoby posiłkować się kategoriami językowymi i abstrakcyjnymi, a tego właśnie w świecie głuchych nie ma. Dziecko z wadą słuchu jest jak inne dzieci: biega, uśmiecha się, lubi się bawić i płatać figle, jest ciekawe świata, płacze lub się smuci, gdy przydarzy mu się coś nieprzyjemnego... Trudności pojawiają się, gdy ma nawiązać kontakt słowny, coś powiedzieć od siebie lub odpowiedzieć na pytanie, śledzić tok lekcji, dyskusję czy aktywnie uczestniczyć (a nie być tylko obecne) w zajęciach grupowych. Dzieci z uszkodzonym słuchem mogą przeżywać pełne i satysfakcjonujące życie jak inni. Potrzebują tylko odpowiedniego wspomagania i warunków do rozwoju indywidualnego potencjału. Zindywidualizowane formy pracy i oceny osiągnięć ucznia oraz wiedza o jego możliwościach i ograniczeniach są niezbędne nauczycielowi w pracy. Dzięki temu uczeń może w pełni rozwijać się intelektualnie i na lekcji stosowane są metody podające, trzeba pamiętać zawsze o optymalnych warunkach słuchania. Dziecko z wadą słuchu musi dobrze widzieć twarz mówiącego, odległość między niesłyszącym uczniem a nauczycielem powinna być jak najmniejsza, nauczyciel nie może chodzić po klasie, zmieniać swojego miejsca. Dziecko z wadą słuchu nie może jednocześnie słuchać i notować, każde pochylenie głowy nad kartką sprawia, że uczeń gubi wątek, nie wszystko do niego dociera. Aby recepcja nie polegała jedynie na zapamiętaniu nie powiązanych ze sobą i pozbawionych sensu lub zniekształconych myśli wykładu, uczeń powinien wcześniej wiedzieć, co będzie tematem rozważań, jakie zagadnienia są najistotniejsze, na jakie pytania będzie musiał odpowiedzieć po wysłuchaniu wypowiedzi nauczyciela. Wszystkie zastosowane w wypowiedzi nowe terminy i pojęcia powinny być jasno zdefiniowane, wyjaśnione. Należy także pamiętać, że męczliwość ucznia z wadą słuchu jest o wiele większa niż jego słyszących rówieśników, bowiem jego koncentracja uwagi musi być o wiele wyższa. Pogadanka zwykle stanowi swoisty dialog między nauczycielem a uczniami i dlatego też uczeń z wadą słuchu musi niemal błyskawicznie lokalizować mówiącego, słuchać wypowiedzi z różnych miejsc sali, mówiących w różnym tempie, z różnym natężeniem głosu. To wszystko oczywiście bardzo utrudnia słuchanie. Recepcja treści przekazywanych za pomocą pogadanki jest bardzo trudna dla dziecka z wadą słuchu. Zazwyczaj uczeń niesłyszący mało korzysta z lekcji prowadzonych tą metodą zatem warto zastanowić się przed realizacją lekcji, jak zindywidualizować pracę dziecka z wadą słuchu. Może warto wcześniej zapoznać ucznia z pytaniami, które postawione zostaną na lekcji i wskazać mu, jaka wiedza będzie konieczna, aby odkryć odpowiedzi. Przy okazji pogadanki należy często zwracać się do ucznia z wadą słuchu, sprawdzać jego rozumienie zagadnień, dawać mu zadania do indywidualnego dyskusji zakłócenia informacyjne powodowane są przede wszystkim ilością mówiących i odległością, jaka dzieli ucznia niesłyszącego od wypowiadających swoje zdanie. Uczeń z wadą słuchu nie uczestniczy zazwyczaj aktywnie w dyskusji, a co za tym idzie – jego postawa jest bierna, to z kolei sprzyja dekoncentracji korzystne dla ucznia z wadą słuchu bywają dyskusje typu „burza mózgów”, „dyskusja panelowa”, „dyskusja piramidowa” czy „dyskusja kielecka”. Przy okazji np. „burzy mózgów” sformułowane problemy zostają zapisane, a zgłaszane pomysły na ich rozwiązanie są rejestrowane, a więc uczeń niesłyszący ma szansę na poprawną recepcję przekazywanych treści. Metody aktywizujące (drama, inscenizacja, pokaz połączony z przeżyciem, różne gry dydaktyczne, planszowe syntezy, metaplany, metody projektów) wymagają od ucznia określonego działania i celem ich jest oddziaływanie na wyobraźnię i wrażliwość dziecka. Należy więc zwrócić uwagę na korzyści, które mogą być udziałem ucznia niesłyszącego, jeśli będzie uczestniczył aktywnie w zajęciach prowadzonych tymi sposobami, gdyż one nie tylko zmuszają dziecko do określonego działania, ale także wpływają na wyobraźnię i pamięć poprzez określony obraz – co w przypadku dziecka z wadą słuchu ma ogromne znaczenie. Pojęcia przedstawione graficznie na planszy, schemacie, plakacie czy wreszcie pokazane poprzez mimikę i gest, ruch ciała, stają się lepiej zrozumiane i utrwalone. Ale stosowanie tych metod niesie ze sobą także pewne zagrożenia – nieodpowiednio przygotowany uczeń może odbierać wszystkie działania jako chaos, może w ogóle nie rozumieć sposobów dochodzenia do wiedzy i umiejętności, a co za tym idzie nie korzystać z wypracowanych wniosków. Stosując metody kierowania samodzielną pracą ucznia uczymy uczenia się, samodzielności poznawczej, korzystania z różnych źródeł informacji. Kiedy na lekcji stosuje się pracę z tekstem i kieruje się pracą umysłową ucznia, należy pamiętać o trudnościach dziecka niesłyszącego z recepcją przekazanej treści, pamiętać o jego poziomie językowym, o jego rozwoju mowy. Warto więc dokładnie zaplanować pracę dziecka, wskazać np. na jakie pytania będzie musiało odpowiedzieć, jakie fragmenty tekstu są najistotniejsze, z jakich dodatkowych wydawnictw (np. encyklopedie, słowniki) należy korzystać, jak wyjaśniać nieznane słowa. Planując pracę z tekstem warto zindywidualizować działania ucznia niesłyszącego, dostosować polecenia do jego rzeczywistych możliwości, wybrać takie teksty bądź takie ich fragmenty, które uczeń ma szansę zrozumieć. Uczeń z wadą słuchu musi być szczególnie przygotowywany do czytania ze zrozumieniem. Język literatury pięknej, stylizacje językowe i inne zabiegi artystyczne sprawiają, że tekst wypowiedzi literackiej staje się dla wielu niesłyszących uczniów niekomunikatywny. Każde samodzielne czytanie powinno poprzedzać przygotowanie, które należy uzależniać od umiejętności dziecka: kiedy dziecko jest na etapie rozumienia słów, nie można wymagać od niego czytania długich fragmentów tekstu. Prowadząc lekcje według wyżej opisanych metod należy także pamiętać o metodach komunikacji pozawerbalnej. Bowiem nie tylko słowa, ale także gesty naturalne, język ciała, ekspresja twarzy mają istotny udział w życiu emocjonalnym dziecka niesłyszącego, ponieważ jest ono istotą wizualną – nastawioną bardziej na odbiór informacji wizualnych niż słuchowych (audytywnych). Przekazując spontaniczne komunikaty w postaci słów warto dołączyć gesty, ekspresję twarzy, elementy języka ciała, bo właśnie język i środki pozawerbalne odgrywają istotną rolę w regulacji zachowań społecznych. Uwzględniając środki pozawerbalne w procesie komunikacji można właściwie odczytywać zachowanie dziecka niesłyszącego odzwierciedlające jego myśli, uczucia, pragnienia i życzenia. Pierwsze lata spędzone w szkole na długo zostają w pamięci każdego dziecka. Jeśli w tym czasie dzieci odczują, że są akceptowane, ważne, dostrzegane to będzie to procentowało w dalszej nauce właściwą postawą. Pomoże dziecku przezwyciężać stresy, trudności i niepowodzenia. Dzieci z wadą słuchu mają często bardzo trudną sytuację. One są „jedyne” w klasie – nie znajdują w niej podobnych do siebie w wymiarze „słyszę – jestem niesłyszący”, a przecież podobieństwa przyciągają, łączą, budzą sympatię i chęć wspólnego przebywania. Aparat słuchowy wówczas komunikuje otoczenie: „Jestem różny od was”. Na szczęście nie tylko od tego zależy bycie z drugą osobą i zdolność do bycia z innymi ludźmi. Ważne, aby w życiu dziecka z wadą słuchu był ktoś, kto pozwala mu być sobą, z jego wadą i naprawdę robi wszystko, by mieć z nim prawdziwy kontakt, czyli stwarza mu tym samym warunki budowania tożsamości prawdziwej – tożsamości dziecka niesłyszącego. Dzieci z wadą słuchu uczą się bycia wśród słyszących małymi kroczkami. Oswajają się stopniowo z kolegami słyszącymi i jednocześnie pozwalają swoim rówieśnikom poznać siebie. Mają jednak mniejsze poczucie własnej wartości od rówieśników słyszących oraz wiele problemów emocjonalnych i społecznych. Wymaga się od dziecka z wadą słuchu całkowitego dostosowania się do zwyczajów językowych słyszącego otoczenia, które ze swej strony często nie jest gotowe się dostosować. Dlatego należy zabiegać o pełne zrozumienie dla dzieci niesłyszących u innych kolegów. Oni muszą być tolerancyjni, koleżeńscy, nieobojętni i chętni do pomocy. Muszą być wrażliwi na codzienne szkolne trudności kolegi wynikające z uszkodzenia słuchu. W tym celu warto wspomagać ich zdolności empatyczne. Wychowawca ma obowiązek uświadamiać słyszących rówieśników jak ich kolega nieustannie walczy, aby dorównać innym, jak bardzo przeżywa brak możliwości swobodnego komunikowania się, widząc jak łatwo i bez problemów porozumiewają się inni. Warto przedstawić także jak wygląda nauka mowy dziecka niesłyszącego, ile trudu wkłada w to, aby nauczyć się, jak układać język, jak wypuszczać powietrze itd. Przecież dzieci słyszące nie wiedzą, jak trudno nauczyć się poprawnie mówić, gdy się nieprawidłowo słyszy. Wychowawca powinien także uświadomić rówieśnikom, że ich kolega potrzebuje ciągłego wsparcia. Aby rozumieć mowę dziecka niesłyszącego trzeba umieć słuchać uważnie i życzliwie. Dla osób obcych i nieżyczliwych jest to „bełkot”. Gdy otoczenie społeczne nie rozumie i nie akceptuje ich mowy, niesłyszące dzieci wycofują się z kontaktów z dziećmi słyszącymi. Brak akceptacji i brak niesłyszących przyjaciół może doprowadzić do samotności. Warto pamiętać, że po to, by „nie narażać” dziecka niesłyszącego na „wyobcowanie”, dobrze jest w codziennych interakcjach włączać je w zabawy i zajęcia oparte na wzajemnym kontakcie, wymianie i dialogu będących źródłem przyjemnych przeżyć. Pozwoli to na wyzwalanie i utrwalanie w dziecku właściwych reakcji emocjonalnych, a także sprawi, że stanie się ono szczęśliwsze, bardziej twórcze i aktywne osiągając w ten sposób podstawy kompetencji w odgrywaniu różnych ról społecznych. W rehabilitacji dziecka z wadą słuchu wskazana jest ścisła współpraca (w najlepszym tego słowa znaczeniu) pomiędzy szkołą a rodzicami ucznia niesłyszącego od początku edukacji szkolnej dziecka. Rodzice powinni być świadomi (informowani przez nauczycieli) wszystkich problemów ich dziecka wynikających z kształcenia integracyjnego i brać udział w ich rozwiązywaniu. Często nie dostrzegają (bądź unikają dostrzegania) problemów z jakimi boryka się ich dziecko np. braku kontaktów towarzyskich, brak środowiska rówieśniczego, odpowiednich warunków do rozwoju społecznego, samotność, często poczucia odrzucenia, budowania niskiej samooceny, poczucia braku własnej wartości itp. Nie konfrontując rodziców z prawdziwymi problemami ucznia w różnych sferach, utrudnia się im kontakt z rzeczywistością, jaka jest udziałem ich dziecka. Współpraca z rodzicami może być bardzo efektywna, bowiem oni znają najczęściej mocne i słabe strony swojego dziecka, wiedzą wiele o jego zainteresowaniach i zdolnościach, wiedzą także, czego ich dziecko boi się najbardziej, co budzi w nim gniew, kiedy reaguje agresją, co może motywować dziecko do pracy, a co powoduje jego niechęć. Przed podjęciem współpracy nauczyciel powinien zorientować się jakie oczekiwania wobec szkoły mają rodzice, jaką współpracę planują i jakie mogą podjąć związane z nią działania. Nauczyciel powinien na wstępie powstrzymać się od narzucania swojego zdania a wnikliwie słuchać tego co mają do powiedzenia rodzice, traktować ich przyjaźnie i postarać się wzbudzić ich zaufanie. Ważne jest także zobowiązanie do bieżącego informowania o osiągnięciach, trudnościach dziecka, wskazanie celów i metod pracy. Kontakty z rodzicami dzieci z wadą słuchu powinny być bardzo częste. Ważne są bowiem informacje o codziennej pracy dziecka w domu oraz w szkole, jego bieżące problemy i trudności oraz propozycje i wskazówki do pracy. Częste spotkania wychowawcy klasy z rodzicami stwarzają możliwość nawiązania kontaktu nie tylko na poziomie wychowawca – rodzice dziecka, ale także wzmacniają więź wychowawcy ze środowiskiem rodzinnym dziecka. Rodzice powinni czuć, że mogą zawsze liczyć na pomoc i wyrozumiałość nauczyciela. Spotykając się z wychowawcą są naprawdę w stanie rozwiązać wspólnymi siłami wszelkiego typu problemy. Rodzice na ogół dzielą się z nauczycielem swoimi radościami i smutkami, a on powinien służyć im radą i pomocą. Nauczyciel powinien pamiętać, że jeżeli mówi o trudnościach, brakach w wiedzy i umiejętnościach ucznia, to należy także wskazywać mocne strony i podkreślać nawet najdrobniejsze osiągnięcia dziecka. O pełnym sukcesie integracji można mówić wtedy, gdy dziecko z uszkodzonym słuchem nie tylko uczęszcza do szkoły razem ze słyszącymi dziećmi, lecz także gdy osiąga powodzenie w nauce i jest akceptowane przez rówieśników.